piątek, 3 września 2010

Ten mój wybór

„Będę sobą, będę swego życia ozdobą!”




Nie wolno poddawać się bez walki. Trzeba sięgać po swoje i nie poddawać się, nie tchórzyć. Jednak czasem nie chce się nawet starać.

Czasem po prostu czuje się , ze dokonało się złego wyboru –minęło się z przeznaczeniem.

I jest złość , i są łzy –jednak nikt nie twierdził, ze będzie łatwo.

Nikt nie powiedział, że każdy nasz wybór musi być trafny.

Wystarczy przecież byle grymas, byle słowo, by tak zmienić przyszłość –ale przeciez co ma być, to będzie i nas nie minie, bo jest dla zaplanowane już od dawna. Kazda chwila, każdy najdrobniejszy mement jest zapisany gdzieś wysoko przez Kogoś Wielkiego. Plan wydarzeń, który spełnimy tak czy tak –jednak od nas zależy w jaki sposób. Czy od razu znajdziemy jego sens, czy zagubieni pójdziemy okrężną drogą.



Myślę, ze nie ma nic złego w tym, że ciągnie nas do miejsc w których czujemy się bezpiecznie, do osób, które umilają czas. I nie sądzę, aby dokonywanie dobrych dla nas wyborów było egoizmem. Bo trzeba umieć myśleć o sobie –w umiarze-ale jednak.



Chyba uciekłam z raju.