środa, 13 października 2010

"Gdybym nie kochał CIę wcale..."

"A Ty się temu nie dziwisz,
Wiesz dobrze, co byłoby dalej,
Jakbyśmy byli szczęśliwi,
Gdybym nie kochał Cię wcale..."
                                                                           "Kocham Cię jak Irlandię"

Jak zwykle pewne rzeczy doceniam dopiero po fakcie.
Który to już raz?

Teraz zauważam jak bezpiecznie się przy Nim czułam.
Delikatność jego dłoni, błysk w Jego oczach.
I to jak do siebie pasowaliśmy.
                            Krytykowałam Jego, choć tak naprawdę byliśmy tacy sami.
I ta świadomość, że prawdopodobnie niczego już nie zmienię.
Nie modlę się nawet o to, żeby Jego szczęście się rozpadło.
Poprostu chciałabym aby podarował mi jescze jedną szansę.
Ale czy ja ją Mu dałam?
                             Chciałam, ale wymagano odemnie wierności swym przekonaniom i bliskim.
Choć nadal jest granica -dotrzegam, że mogłabym ją przekroczyć.
Ale przecież jest zbyt późno.
Myślałam, że jednak uczucia mijają.
Jak się okazało, miłość nie jest uczuciem.
                                Powoli uczę sie z tym żyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz